ZAPRASZAMY DO KRAKOWA!

W dniach 6-9 lipca zapraszamy Państwa serdecznie na nasz spektakl familijny "Ptaki-Dziwaki". Będziemy grać codziennie w ramach festiwalu Teatru KTO pn. „30. ULICA - Międzynarodowy Festiwal Teatrów Ulicznych – Farenheit 451” . Czekamy na was w Krakowie na Placu Szczepańskim!

„PTAKI-DZIWAKI”

Reżyseria: Daria Woszek
Choreografia: Kaya Kołodziejczyk
Tekst: Patrycja Nowak
Muzyka: Daniel Pigoński
Kostiumy: Adrian Lewandowski
Scenografia: Alicja Kazimierczak
Opieka ornitologiczna: Piotr Czabański

Tym razem gramy w trochę innym składzie, z nowymi kostiumami i w innej (ulicznej) formule! Przybywajcie, będziemy na was czekać. :)

ZAGRAMY W SKŁADZIE:
Matylda Baczyńska - Albatros
Kamil Toliński - Nandu
Paweł Smagała - Orłosęp
Katarzyna Baran - Kea (asystent reżysera)
Anna Maria Karabela - Kiwi
Bartosz Buława - Mandarynka
Jan Niemczyk - Wrona
nowe kostiumy: Adrian Lewandowski http://adrianlewandowski.portfoliobox.net/portfolio
reżyseria (niezmiennie!): Daria Woszek
koordynator: Sebastian Myłek
Producent: Grażyna Nowak

6,7,8 lipca - godz. 17.00 
9 lipca - godz. 18.00
miejsce: Plac Szczepański, Kraków


ulicaULICA jest jedynym tak znaczącym plenerowym wydarzeniem artystycznym odbywającym się cyklicznie w Krakowie i aesowanym do tak szerokiej publiczności. Festiwalowe wydarzenia odbywają się w najbardziej popularnych i najpiękniejszych miejscach Krakowa: na Rynku Głównym, w Małym Rynku, Placu Szczepańskim, na ulicach Starego Miasta. Międzynarodowy Festiwal ULICA to wyjątkowe wydarzenie kulturalne obejmujące kilka intensywnych dni spektakli ulicznych i plenerowych, które umożliwiają wielotysięcznej publiczności
zapoznanie się z rozmaitymi formami sztuki - alternatywnymi wobec tradycyjnej twórczości zarówno na polu teatru, tańca, muzyki, cyrku. Pozawerbalny charakter przedstawień sprawia, że są one czytelne dla wszystkich. Podczas festiwalu prezentowane są rożne dziedziny sztuki i rożne formy wypowiedzi, od tradycyjnych spektakli po performance, od działań ulotnych po dzieła na stałe wpisujące się w strukturę miasta.
Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny.

Więcej: http://teatrkto.pl/pl/wydarzenia/30-ulica-miedzynarodowy-festiwal-teatrow-ulicznych-fahrenheit-451,67.html,67.html 

baner Ptaki

„Ptaki-Dziwaki“
Bohaterami tej opowieści są najdziwniejsze ptaki świata. Grupka najbardziej dziwacznie wyglądających, mających najcudaczniejsze zwyczaje ptaków spotyka się w jednym miejscu i czasie. Szybko zaczynają z sobą rywalizować. Jak to w życiu. Przesłanie tej opowieści jest mądre i stare jak świat: każdy z nas jest niezwykły, ale też każdy z nas jest dziwakiem. I bardzo dobrze! Dzięki temu jesteśmy wyjątkowi, mamy swoją niepowtarzalną osobowość. I nikt tu nie wygrywa. I nie przegrywa. Nie ma najbardziej doskonałego ptaka. I nie ma największego dziwaka wśród ptaków. Wszyscy zasługujemy na medale w tej konkurencji. Poprzez sztukę teatralną pragniemy rozmawiać o współczesnym świecie, oswajać go dla młodego widza, pokazywać, jak fascynującym miejscem jest nasza planeta. I my, ludzie

Fabuła: Orłosęp (czarny charakter), dyrektor ptasiej telewizji, organizuje konkurs na najdziwniejszego, najbardziej niesamowitego ptaka. Obiecuje mu wielką karierę w telewizji. Zlatują się rozmaite ptaki, mają różne motywacje (sława, pieniądze). Zaczyna się ostra rywalizacja. Kolejne popisy. Nasz główny bohater odkrywa, że Orłosęp planuje ośmieszyć zwycięzcę konkursu, że to jest konkurs na największe dziwadło, z którego wszyscy powinni się śmiać! Główny bohater odkrywa, że Orłosęp ma specjalnego sponsora, wytwórcę kombinezonów dla ptaków, który chce, by wszystkie ptaki były takie same. To ma być reklama – jak nie będziesz nosił kombinezonów dla ptaków to będziesz takim dziwadłem jak ten, który zwycięży! Główny bohater musi najpierw przekonać inne ptaki, że ten konkurs to jest podstęp, ptaki mu nie wierzą, myślą, że mówi tak, by pozbyć się konkurencji. Chcą zrobić karierę w ptasiej telewizji. W końcu jednak przekonują się, że to prawda! Jest już blisko finału, faworytem jest ptak, bardzo niezwykły, ale przez resztę konkursowiczów nielubiany (jest okropnym bufonem). Mimo to ptaki postanawiają go „uratować przed wygraną“. Demaskują niecne plany Orłosępa, zdejmują z siebie kombinezony, w które kazano im się ubrać i w telewizji, na żywo, śpiewają razem piosenkę o tym, że wszyscy jesteśmy niezwykli, każdy jest inny i tak ma być! To wspaniałe! Nie kupujcie kombinezonów, nie musimy być tacy sami! Musimy być sobą!

Tak więc jest to opowieść o odwadze bycia sobą i tolerancji dla innych. Ale także jest to, pokazana w metaforyczny sposób, opowieść o mediach, którymi współczesne dzieci obcują na co dzień i często wierzą im bezkrytycznie, marząc o wpieranej przez tabloidy, portale internetowe i telewizję „karierze”. Przekłuwamy tę bańkę i mówimy, że ta kariera nie jest wartościowa, wartościowe jest bycie sobą, jedynym i niepowtarzalnym. Uczymy, że nie warto naśladować wszystkich w koło, że warto uwierzyć w siebie takiego, jakim się jest naprawdę.

Ale też jest to opowieść o niezwykłości natury i świata. Chcemy, by dzieci dzięki temu spektaklowi przekonały się, że planeta na której żyją jest niesamowita. Wykorzystując ogromna wiedzę Piotrka Czabańskiego, ornitologa zafascynowanego ptakami, stworzyliśmy opowieść o najbardziej odlotowych ptakach na ziemi. Chcemy, by dzieci poznały te niesamowite stworzenia, o których istnieniu pewnie często nawet nie śniły. Opowiemy dlaczego ptaki rurkonose mają rurki w nosie, dlaczego albatrosy przynoszą pecha wg żeglarzy i jak to się dzieje, że burzyki chodzą po wodzie. A także wiele, wiele innych historii. Te, które nie mieszczą się w spektaklu, dzieci będą mogły usłyszeć podczas spotkania z Piotrem Czabańskim, na które zapraszamy po spektaklu. Opowieści te znajdą się również w książce, którą przygotowujemy. Piotrek Czabański snując swoje niezwykłe opowieści przekonał nas, że ptaki są ogromnie ciekawe i warto wiedzieć o nich jak najwięcej. By poznać świat, przyrodę, ale także, by dowiedzieć się więcej o nas samych. Bo ptaki są niby całkiem inne, a jednak często podobne do ludzi.

W sztuce tej chcemy także powiedzieć dzieciom

„Ptaki-Dziwaki“ to pełna humoru opowieść o wolności i tolerancji. O tym, że każdy z nas jest inny, każdy ma coś koślawego i coś wyjątkowego. Powinniśmy tę wyjątkowość pielęgnować w sobie i podsycać w innych, bo gdybyśmy wszyscy byli tacy sami, świat byłby niezwykle ponurym miejscem. W sztuce tej chcemy także powiedzieć dzieciom, by nie poddawały się wymogom popkultury, głupim modom i temu, co widzą w telewizji, czy Internecie. Nie muszą mieć tych rzeczy, co wszyscy i wyglądać tak samo. Pielęgnowanie umiejętności chodzenia własną drogą to jedna z cenniejszych i trudniejszych do zdobycia umiejętności. A stąd już tylko krok do poczucia własnej wartości, które w tym szalonym świecie jest po prostu fundamentem szczęśliwego życia!

 

Z RECENZJI:

„Każdy ptak to dziwak”
O dzieciach mówi się, że są najbardziej wymagającą publicznością. Siedzenie na teatralnym fotelu przez dłuższą chwilę stanowi dla nich prawdziwe wyzwanie, nie sposób przewidzieć, jak zareagują, a kiedy sztuka je nudzi – nie boją się tego okazywać. Trudno jednak o widzów, którzy z większą łatwością dają się przenieść w świat fikcji i całkowicie w niego uwierzyć. Na Ptakach dziwakach w Teatrze Nowym dzieci siedziały zasłuchane. Spektakl w reżyserii Darii Woszek pokazał, jak dobrze teatr na Gazowej sprawdza się w przedstawieniach dla najmłodszych. Niewielka odległość między sceną a widownią zmniejsza się jeszcze dzięki działaniom aktorów, pojawiających się niespodziewanie w różnych częściach sali i nawiązujących kontakt z publicznością. Historia napisana przez Patrycję Nowak jest bardzo prosta i płynie z niej jasny przekaz. Pięciu skrzydlatych zawodników walczy o tytuł „najbardziej niezwykłego ptaka na świecie” w telewizyjnym show, za którego organizacją stoi przebiegły Orłosęp próbujący pozbawić zawodników ich wyjątkowości, nakazując im nosić żółte uniformy. Bohaterowie jednoczą się we wspólnej sprawie, tylko jeden z nich, Mandarynka, zaślepiony wizją zwycięstwa, ale przy tym pozbawiony poczucia własnej wartości, próbuje wyłamać się ze spisku przeciw Orłosępowi. Zawodnicy różnią się między sobą znacznie, są wśród nich nieloty, okazy egzotyczne i te zupełnie dobrze znane gatunki. Ptaki dziwaki to opowieść o potrzebie akceptacji przede wszystkim samego siebie, ale też innych, ze wszystkimi dziwactwami i cechami, którymi się od siebie różnimy. Świetne kostiumy, przygotowane przez Marię Zofię Gralak, najdokładniej pokazują różnice w powierzchowności bohaterów, a swoją konstrukcją determinują ruch aktorów, pomagając im stworzyć wyraziste postaci. Ciekawi przede wszystkim wykorzystanie w kostiumach przedmiotów, tkanin i ubrań tak, że zupełnie odrywają się od swojego pierwotnego zastosowania. Kolorowy strój Mandarynki z nienadmuchanych baloników drży przy każdym ruchu, wielkie skrzydła Albatrosa z piórami z czarnych rękawiczek podkreślają dostojne ruchy wielkiego ptaka, a ogromny kuper Kiwi wywołuje uśmiech na twarzy widzów. Bohaterowie, barwni i ci z szarym upierzeniem, zaludniają scenę o minimalistycznej scenografii, wykorzystując ją dla swoich popisów wokalnych i tanecznych.
W inscenizacji świetnie wypadają młodzi aktorzy, grający z dużym poczuciem humoru, dystansem i lekkością, jednocześnie zarysowując mocne charaktery swoich postaci. Artyści bardzo szybko nawiązują z publicznością kontakt , który prowadzony nienachalnie, sprawia, że mali widzowie w niemal zupełnej ciszy śledzą wydarzenia na scenie. Tekst Nowak jest bardzo dowcipny, a humor odpowiada zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom. Przedstawienie ma bardzo dobrą dramaturgię, dzięki czemu ani przez chwilę nie pozwala się nudzić. Wyważony jest również czas jego trwania, dopasowany do potrzeb i możliwości małych widzów(…).

TEATRALIA, Zuzanna Berent,18 grudnia 2014

 

„Ptaki-Dziwaki na tropie oszustwa”

"Ptaki dziwaki" Patrycji Nowak w reż. Darii Woszek w Teatrze Nowym w Krakowie. Pisze Łukasz Rudziński, członek Komisji Artystycznej XXI Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Jest ich tylko pięć, ale to w zupełności wystarczy. Bo każdemu zależy, by wypaść jak najlepiej. Rwetes i rejwach jaki potrafią wznieść ptaki, które właśnie szykują się do startu w show Ptasiej Telewizji, jest nie do opisania. Nic dziwnego - wygrać może tylko jeden, ten najlepszy, najpiękniejszy i najdziwniejszy. W szranki o to miano stanęły skrzydło w skrzydło: Wrona, Mandarynka, Albatros, Nandu i Kiwi. Każdy wyróżnia się czym innym: jeden mądrością, inni męstwem, opieką rodzicielską, brakiem umiejętności latania czy po prostu barwnym upierzeniem. Sława, bogactwo i zachwyty tłumu będą nagrodą tylko dla wybrańca. Cel jest więc wytyczony. Wątpliwości czy iść na całość nie ma, bo przecież najpierw była umowa, a dopiero potem show przed kamerą. A w umowie zaznaczono, że "każdy kto wycofa się z konkursu zostanie zabity i zjedzony". Brutalne prawa rynku mediów dotarły więc do ptasiego świata w całej swojej rozciągłości. I do teatru dla dzieci, oczywiście.
Orłosęp, producent programu, to drapieżnik co się zowie. Co tam zamrożona antylopa, którą karmi go Kea - kolorowa, drapieżna papuga, jego asystentka i kuzynka. Orłosęp postanawia skonsumować popularność programu i wylansować dzięki niemu swoje żółte ptasie peleryny przeciwdeszczowe. To w nich wdzięczyć się będą do widzów Ptaki-Dziwaki. Dzięki podstępowi mają stracić też swój indywidualizm i wyjątkowość, pozostając na zawsze w jednakowych żółtych kubraczkach. Na szczęście media to broń obusieczna. Niewyłączona kamera pozwala pozostałym ptakom poznać niecne plany Orłosępa i przedsięwziąć odpowiednie kroki, by odzyskać wolność. Najbardziej kolorowy kaczor Mandarynka nie chce jednak uwierzyć w to, że konkurs to pułapka. Dalej chętnie łyka propagandę Orłosępa pełnymi haustami i ani myśli przestać. Ta zabawna, alegoryczna opowieść o ptakach-dziwakach przypomina bajki Ignacego Krasickiego. W prosty sposób autorka tekstu Patrycja Nowak bawi się konwencją, jawnie nawiązując do "Trzech Muszkieterów" Aleksandra Dumasa ("jam Albatros, syn Albatrosa, kuzyn Atosa i Portosa!"), Ptasiego Radia i obiegowych opinii na temat poszczególnych ptaków, w krzywym zwierciadle pokazując mechanizmy funkcjonowania telewizji i sposób, w jaki działają telewizyjne talent shows. Czytelnie, opierając się głównie na odtwarzaniu wybranych zachowań ptaków przez aktorów i na wyrazistych kostiumach (autorstwa Mai Gralak), tekst na scenę przenosi reżyserka Daria Woszek. Poza postacią Kei, postawy wszystkich bohaterów są tu czarno-białe. Kolorowy kostium Mandarynki składa się z różnokolorowych gumowych balonów, Kiwi biega z rękami schowanymi w otworach na rękawy swojego stroju, Nandu niańczy setkę swoich dzieci, piszczących głosem piszczałki, zaś Albatros ma wielkie czarne skrzydła, zdejmowane na przykład na czas kąpieli w balii. Takiego charakterystycznego elementu nie ma Wrona, bo ona jest szara i zwyczajna, co sama poczytuje za przejaw wyjątkowości. Skład ptasich bohaterów uzupełniają kolorowa papuga Kea i elegancki, noszący się jak artysta Orłosęp.
Prościutkie, choć nie banalne, rozwiązanie akcji jest atutem spektaklu, bo wcześniej może on być trudny do zrozumienia dla kilkulatków. Jednak duża dawka kolorowych kostiumów w połączeniu z układami tanecznymi (dobra, nie przesadzona choreografia Kayi Kołodziejczyk, szczególnie udana w przypadku tańca Mandarynki) i śpiewem przyciąga uwagę widza w każdym wieku. Oczywiście trudno być zaskoczonym finałem, w którym wszystko kończy się szczęśliwie. Ptaki zrozumieją, że największą wartością w ich życiu jest wolność i niepowtarzalność każdego z nich. I że możliwość wyboru jest lepsza niż jakiekolwiek rozwiązanie narzucone z góry.
Trudno wyróżnić indywidualnie aktorów spektaklu, może poza Matyldą Baczyńską, której Albatros, konsekwentnie grany drylem bohaterskiego muszkietera, ma jeden szczególny moment, gdy "śpiewa" swoją historię. Baczyńska zamiast piosenki wydaje z siebie przeciągły, przejmujący dźwięk, z pogranicza krzyku, w którym zawarła tęsknotę, smutek, nostalgię i ból. Pozostali: Wojciech Chowaniec (Mandarynka), Anna Antoniewicz (Nandu), Anna Kasprzyk (Kiwi), Jan Niemczyk (Wrona), Katarzyna Baran (Kea) i Paweł Smagała (Orłosęp), podobnie jak Baczyńska, stawiają na zespołowość.
Dobrze, że pozostawiają po sobie dobre wrażenia oraz parę wypowiedzianych myśli i ostrzeżenia by krytycznie podchodzić do tego, co słyszymy w telewizji. Na dorosłych już za późno, bo czym skorupka za młodu nasiąknie... Właśnie dlatego warto karmić dzieci takimi, sprytnie ukazującymi kulisy pracy w show-biznesie spektaklami, będącymi przestrogami przed przesadną wiarą w to, co nas otacza. I przed konsumpcyjnym, bezrefleksyjnym odbiorem telewizji.
Łukasz Rudziński. Materiał własny 12-02-2015

 

„Lot nad kukułczym gniazdem inności”
W Teatrze Nowym w Krakowie sympatyczna niespodzianka: familijna sztuka Patrycji Nowak "Ptaki dziwaki" w reżyserii Darii Woszek.
Sztuki dla dzieci trzeba pisać z wyczuciem. Chociaż teatr wciąż sięga po evergreeny w rodzaju Andersena czy braci Grimm, współcześni autorzy tworzący dla dzieci muszą mieć świadomość, że aktualni cztero-, pięciolatkowie w niczym nie przypominają pokolenia rodziców. Są amatorami gier, mają iPady, biegle surfują po sieci. Trzeba zatem pisać do nich w ten sposób, żeby łatwo dostępne w kinie, czy w internecie efekty specjalne zastępować w teatrze talentem słowotwórczym albo błyskotliwym ciągiem skojarzeń. W "Ptakach dziwakach" udało się to wybornie.
W spektaklu Darii Woszek aktorzy są niemal na wyciągnięcie małoletnich rączek widzów. Kameralna przestrzeń na Gazowej sprzyja obopólnemu porozumieniu. Prosta historia o pięciu mocno zindywidualizowanych skrzydlatych stworzeniach startujących w telewizyjnym konkursie "na najbardziej niezwykłego ptaka" niesie ze sobą ważny przekaz. Autorka sztuki wykorzystuje łatwo zrozumiały dla młodych widzów schemat "talent show", żeby wskazać wyraźnie, iż w życiu - ptaków i ludzi - liczy się coś więcej niż niepospolita uroda czy imponujące "upierzenie" na koncie bankowym. Szarość może być cnotą, a w każdy stereotyp wpisane jest krzywdzące uogólnienie. Cenna pedagogiczna pigułka zawarta w tekście Patrycji Nowak przyjmowana jest przez widzów bezboleśnie, ponieważ autorzy zadbali, żeby spektakl był dobrze zrytmizowany, odpowiednio kolorowy i poprowadzony w sprawnym tempie. Wśród młodych wykonawców na szczególne wyróżnienie zasługują według mnie dowcipny Paweł Smagała w groteskowej roli dążącego do uniformizacji konkursowiczów podstępnego Orłosępa, Matylda Baczyńska jako mądry, spokojny Albatros oraz Anna Kasprzak w roli Kiwi - ptaszka niepotrafiącego fruwać. Pełne często abstrakcyjnego poczucia humoru, urocze "Ptaki dziwaki" to hymn na cześć samoakceptacji. Dziwność, odrębność, niedopasowanie bywają piękne. To dzięki tym cechom możemy pofrunąć wysoko, poszybować "nad kukułczym gniazdem". Lot ku wolności.
"Lot nad kukułczym gniazdem inności"- Łukasz Maciejewski - Polska Gazeta Krakowska nr 41 19-02-2015

 

„Ptaki-Dziwaki” , tekst Patrycja Nowak, reżyseria Daria Woszek
Prapremiera – 2014 rok. Spektakl Fundacji Kultury i Sztuki – i Kropka. Koprodukcja premiery: Stowarzyszenie Teatr Nowy w Krakowie.
Spektakl „Ptaki-Dziwaki” brał udział w XXI Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej, organizowanym przez MKiDN oraz Instytut Teatralny im. Raszewskiego. Został nagrodzony - otrzymał dofinansowanie kosztów produkcji.

 

Fot. Aneta Lewandowicz